Wednesday 17 July 2013

Emerytury - "system kanadyjski" - czyli wszystkim po równo.

Solidarna Polska ostatnio zaproponowała, wprowadzenie 'systemu kanadyjskiego' emerytur jako opcji do wyboru dla obywateli. W stystemie tym za pewną stałą składkę państwo gwarantuje wszystkim taką samą emeryturę.

Przyznam się, że mi się ten pomysł bardzo podoba, i to nie jako 'opcjonalny'. Nawet jeśli wyliczenia SolidarnejPolski co do wysokości stawek i emerytur są złe - to zasada jest bardzo dobra - politycy zawsze obiecują więcej niż jest możliwe dotrzymać więc do tych konkretnych liczb to nie ma co się przywiązywać. Państwo powinno zapewniać świadczenia uniwersalne, takie same dla wszystkich - tam gdzie trzeba zróżnicowania - tam wolny rynek działa zupełnie dobrze i nie potrzebuje wcale wsparcia państwa. Argument racjonalny za państwowymi emeryturami jest taki, że jeśli ludzi nie zmusi się do odkładania na starość to oni tego nie zrobią wcale, a w efekcie państwo i tak nimi będzie musiało się zająć ze względów humanitarnych. Ale w takim razie państwo wcale nie musi płacić nic ponad te najniższe emerytury. Argument solidarnościowo-humanitarny też tak naprawdę lepiej jest zaspokajany przez rozwiązanie w którym każdy od państwa dostanie taką samą emeryturę. Natomiast dla tych którzy chcą mieć więcej pieniędzy na starość zawsze zostanie wolno rynkowe rozwiązanie - czyli inwestowanie.

Obecnie państwo zabiera nam pieniądze i mówi, że z tego będą nasze emerytury. Część pieniędzy idzie do ZUSu - który musi utrzymywać tą całą buchalterię kto ile wpłacił - a ostatecznie i tak za dużo z tych pieniędzy nie będzie bo państwo je przeje. Druga część idzie do OFE - tą część co prawda państwo nam zabiera - ale później wspaniałomyślnie pozwala wybrać fundusz emerytalny któremu je przekaże. To trochę podobne do wyborów w PRLu - wybierać można ale wszystkich kadnydatów i tak musiała wcześniej zaakceptować partia.

Jak już państwo nam zabiera - to niech nie zabiera więcej niż jest potrzebne na spełnienie humanitarnych i solidarnościowych postulatów, a z drugiej strony te postulaty chyba najepiej spełnione są przez system w którym każdy dostaje taki sam przydział. Taka prosta zasada podziału środków pozwoli też na znaczną redukcję środków które państwo przeznacza na samo utrzymanie systemu emerytalnego - to byłby czysty zysk.